Coraz większą popularność wśród wędkarzy zyskuje mata do odhaczania ryb. Staje się jednym z elementów podstawowego wyposażenia wędkarskiego, bowiem komercyjne łowiska wprowadzają obowiązek posiadania maty, bez tego z łowienia nici.
Jednak, czy naprawdę jest ona potrzebna? Do czego służy? Co daje?

Mata karpiowa, to wynalazek, dzięki któremu łowienie staje się w pełni komfortowe, zarówno dla wędkarza, jak i ryby. Nie da się ukryć, że zdejmowanie ryb z haczyka jest stresującym momentem, zwłaszcza jeśli chcemy je wypuścić z powrotem do wody. Stałą praktyką odhaczania było, w sumie nadal jest, kładzenie zdobyczy na ziemi czy drewnianym pomoście, niestety, naraża to rybę na uszkodzenia ciała, wystarczy ostry kamyk, czy wystający sęk. I tu w sukurs płyną maty wszelkiego rodzaju, od poręcznych składanek, po „jakby luksusowe” dmuchańce.

Przystępując do łowienia, rozkładasz obok siebie matę karpiową – spokojnie, inne okazy też można na niej kłaść, polewasz wodą, układasz wygodnie swojego szczupaka i wyciągasz hak z paszczy. Trzeba pamiętać, że łowienie, to nic innego, jak wyrywanie ryb ze swojego naturalnego środowiska, więc należy dbać o to, by w trakcie Twoich kilku szczęśliwych minut zapewnić rybie maksymalne nawilżenie, w przeciwnym wypadku śluz pokrywający ciało wysycha i przestaje pełnić swą ochronną funkcję, najlepiej używać wody ze zbiornika, w którym się łowi.
No tak, śluz, niejednemu doświadczonemu wędkarzowi zdarzyło się, że rybka wyśliznęła się z rąk i spadła na ziemię, co było tragiczne w skutkach. Dlatego właśnie, by ograniczyć wszelkie straty, trzeba dobrać odpowiednie artykuły.

Na szybkie rowerowe wypady świetnie sprawdzi się składana mata, zazwyczaj wykonana z materiału izolującego od podłoża, najczęściej gąbki, z podwyższonymi brzegami, by ryba się nie wyśliznęła. Warto szukać mat z miarką, co znacznie skróci czas ryby na powietrzu, a Tobie ułatwi robotę.

Jeśli na wyjazd z wędką wybierasz się samochodem, zainwestuj w kołyskę. Jest to mata na stelażu, wykonana z materiału odpornego na wodę oraz łatwego w czyszczeniu. W tym przypadku mata znajduje się zupełnie nad ziemią, przez co ryba nawet skacząc w największym szale, nie zrobi sobie krzywdy.

Trzecia opcja, crème de la crème, to mata pompowana/pływająca. Basen dla ryb. Normalnie ryba ma swój basen w stawie. Tutaj nie ma najmniejszej opcji, że cokolwiek stanie się zwierzęciu. Brak szans na uszkodzenie przez podłoże, upadek czy wysuszenie.

Niektóre maty, oprócz wbudowanej miarki, posiadają też specjalną opaskę, którą można założyć rybie na oczy w trakcie odhaczania, żeby jej nie stresować. Korzystanie z tych przyborów jest niezwykle proste a pomoże zaoszczędzić nerwów Tobie i rybce.